06.01.2020

Gwiazda, której światło można zobaczyć także dzisiaj

S. M. Anne-Meike Brück

Gábor Paál, niemiecki dziennikarz zajmujący się nauką oraz autor książek, wypowiada się w pewnym wywiadzie na temat:

„Skąd wiadomo, czy gwiazda, którą widzimy nocą, w ogóle jeszcze istnieje?”

Ciekawe pytanie. Odpowiedź nie jest łatwa. Ponieważ gwiazdy są oddalone [od nas] o setki lat świetlnych. Nawet jeżeli one już nie istnieją, ich światło jeszcze przez długi czas jest widoczne na ziemi.

Gwiazda, której światło można zobaczyć także dzisiaj

W dniu 6 stycznia obchodzimy uroczystość Objawienia Pańskiego, tradycyjnie nazywaną świętem Trzech Króli. Ci mądrzy ludzie ze Wschodu poszli za gwiazdą. W każde Boże Narodzenie śpiewamy o blasku tej gwiazdy, która wskazuje drogę do Betlejem.

Dla Mędrców była to długa droga poprzez wiele niebezpieczeństw i ciemności, do miejsca, gdzie gwiazda się zatrzymała. Wtedy zrozumieli, że dotarli do celu. Znaleźli nowonarodzone Dziecię, złożone w żłobie. Ubogie. Otoczone zapachem stajni i zwierzętami.

Gwiazda z Betlejem. Gwiazda, która może nas zaprowadzić do nowonarodzonego Dziecięcia w żłóbku.

Gwiazdy – znaki Bożej miłości

Ojciec Kentenich zachęca nas do tego, by wypatrywać gwiazdy z Betlejem. Gwiazdy były dla niego symbolem tego, co nas w życiu podnosi na duchu, co może nam dać perspektywę. Interpretował je jako znaki Bożej miłości i chętnie pomagał tym, którzy we własnym życiu pragnęli sięgać do gwiazd.

Iść za gwiazdą własnej tęsknoty

Wychodzić z ciemności do światła. Trzymać się jasności. Czy to jest to, czego pragną nas nauczyć Trzej Królowie w czasach wielkiej niepewności i ciemności?

Potrzebujemy spokojnego wpatrywania się w znaki nieba. Potrzebujemy bohaterskiej ufności. Potrzebujemy odważnych kroków.

Trzej Królowie rozumieli przesłanie gwiazdy, nawet wtedy, gdy zatrzymała się ona nad ubogą stajenką.

Ich wiara w mądre Boże prowadzenie była niezwyciężona.